Posłowie alarmują o utracie płynności finansowej szpitali powiatowych. Pytają Ministerstwo Zdrowia, "kiedy placówki otrzymają wystarczające pieniądze i czy brak dofinansowania to forma presji na samorządy oraz placówki, aby zlikwidowały część oddziałów, bo takie sugestie samorządy otrzymują ze strony NFZ".
Szpitale powiatowe tracą płynność finansową
Poseł Andrzej Grzyb, w imieniu grupy posłów z Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska, dopytywał Ministerstwo Zdrowia o trudną sytuację finansową szpitali powiatowych, która „pogarsza się z dnia na dzień„. Wskazywał, że wzrost najniższych wynagrodzeń wprowadzony od 1 lipca w wielu z tych szpitali został zrekompensowany w zakresie od 30 do 80 proc. rzeczywistych kosztów płac. Tłumaczył, że z powodu niewystarczających środków pieniężnych dyrektorzy placówek stoją przed trudnymi decyzjami czy płacić składki ZUS, rachunki za energię, czy rachunki za inne wciąż rosnące koszty, przez co tracą płynność finansową. – Kiedy szpitale powiatowe otrzymają pieniądze wystarczające na zapewnienie funkcjonowania? Czy to ma być forma presji na samorządy oraz placówki, aby zlikwidowały część oddziałów, bo takie sugestie samorządy otrzymują ze strony NFZ? – pytał Andrzej Grzyb.
„Łączny wpływ wycen w drugim półroczu 2022 roku szacujemy na 880 mln”
W odpowiedzi wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podkreślał, że sytuacja szpitali powiatowych jest bardzo różna „i nie jest prawdą, że wyłącznie mają straty„. Wyliczał, że za ostatnie lata strata łączna szpitali powiatowych zmniejszyła się do 170 mln w 2021 roku, względem 575 mln w 2019 roku. – Jako Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ jesteśmy w kontakcie z organami założycielskimi, z dyrektorami tych szpitali, dlatego po wprowadzeniu podwyżek od 1 lipca podejmowaliśmy decyzje o zmianie taryfikacji i zmianie harmonogramu tych taryfikacji – tłumaczył wiceminister minister Miłkowski. Wyjaśniał, że od 1 października „przeszacowane” zostały wyceny nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych, przez co „każdy z podmiotów w tym zakresie już ma, bądź będzie miał dodatkowe przychody„. Dodał, że „trwają też konsultacje i przeszacowania świadczeń internistycznych„. – Łączny wpływ wycen w drugim półroczu 2022 roku szacujemy na 880 mln. Ponad 200 szpitali otrzymało też dodatek na wynagrodzenia, z czego 140 z nich powyżej miliona złotych. To wszytko jest takim wyrównaniem i celem przygotowania się do nowej wyceny płac od 1 lipca 2023 roku, bo jak wiadomo ustawa o minimalnym wynagrodzeniu gwarantuje co roku zwiększenie podstawy, którą jest średnie wynagrodzenie w gospodarce za poprzedni rok – podkreślał wiceszef resortu zdrowia.