Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podczas ostatniego posiedzenia Zespołu ds. Zdrowia i Polityki Społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu przekazał, jak będzie sfinansowany wzrost wynagrodzeń minimalnych w ochronie zdrowia - poinformował portal prawo.pl.
Od 1 lipca, zgodnie z podpisaną już przez prezydenta nowelizacją ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych oraz niektórych innych ustaw, wzrosną minimalne pensje zatrudnionych na umowę o pracę lekarzy, w tym stomatologów, pielęgniarek, fizjoterapeutów, farmaceutów, diagnostów laboratoryjnych, personelu pomocniczego.
Podwyżki finansowane w wycenie świadczeń
Tocząca się w ostatnich tygodniach dyskusja dotyczyła mechanizmu, który zastosuje Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), by pokryć koszty podniesienia minimalnych wynagrodzeń. Podniesienie wyceny świadczeń było rozwiązaniem postulowanym przez środowiska medyczne i stronę samorządową. O decyzji Ministerstwa Zdrowia dotyczącej tego, że podwyżki minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia zostaną sfinansowane w wycenie świadczeń, poinformował wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podczas spotkania zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST). Poinformowali o tym Prawo.pl Bernadeta Skóbel, ekspertka Związku Powiatów Polskich (ZPP) oraz sekretarz strony samorządowej KWRiST Marek Wójcik.
Rozwiązanie nie było oczywiste. Inne, które wchodziło w grę, a było stosowane w poprzednich latach, polega na tym, że dyrektorzy placówek przekazują NFZ informację o konieczności wyrównania wynagrodzeń, by spełniały one wymogi ustawowe. – Dodatkowe środki przyznawane są „na PESEL”. Jest to mechanizm z punktu widzenia planowania finansowego, planowania wydatków i rozwoju działalności nie do zaakceptowania. Stronie samorządowej zależało na tym, by od dosypywania pieniędzy na pewne cele, w tym wypadku na podwyżki dla konkretnej grupy pracowników, odejść – powiedziała Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich (ZPP).
Podwyżki także dla lekarzy i pielęgniarek na kontraktach
Jak podkreśla Bernadeta Skóbel, mechanizm finasowania przez NFZ podwyżek „na PESEL” objąłby wyłącznie osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Dyrektorzy placówek spodziewają się natomiast, że wzrost wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę spowoduje podniesienie aspiracji płacowych osób – lekarzy, pielęgniarek – świadczących usługi na postawie umów cywilnoprawnych. Znaleźliby się więc w trudnej sytuacji, gdyż nie mieliby na te podwyżki dodatkowych pieniędzy.
Kolejną grupa to pracownicy administracji, którzy nie są wymienieni w załączniku do nowelizacji podnoszącej minimalne wynagrodzenia. W nowelizacji jest natomiast mowa o tym, że wynagrodzenie osób niewykonujących zawodów medycznych ma być powiązane ze wzrostami płac w danym podmiocie w danym okresie. Mechanizm „na PESEL” nie dawałby możliwości sfinansowania podwyżek dla tej grupy pracowników. – Gdyby środki NFZ zostały przekazane tylko na pracowników objętych załącznikiem do ustawy, spowodowałoby to utratę płynności szpitali, gdyż skala podwyżek jest duża. Szpitale nie miałyby z czego tych podwyżek wypłacić – mówi Bernadeta Skóbel. Przypomnijmy, że zależnie od zawodu wzrost wyniesie od 17 proc. dla personelu pomocniczego z wykształceniem średnim do 41 proc. dla pielęgniarek ze średnim wykształceniem.
Około 20 mld zł rocznie z NFZ, w tym na inflację
Sekretarz strony samorządowej KWRiST Marek Wójcik powiedział, że objęcie podwyżkami wynagrodzeń osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych oraz pracowników administracji oznacza, że NFZ na wzrost wynagrodzeń w półroczu wyda nie 7,2 mld zł ale 9 mld złotych. – Takie są szacunki ministra zdrowia – zaznacza. Dodatkowo wycena świadczeń ma uwzględnić także częściowo inflację (oprócz kwietniowego wzrostu wyceny świadczeń o średnio 4,5 proc.). Marek Wójcik szacuje, że rocznie będzie to około 20 mld złotych (18 mld zł – wynagrodzenia i 2 mld zł – inflacja), które NFZ dosypie do wyceny świadczeń. – Liczymy, że mechanizm inflacyjny nie jest jednorazowy, ale będzie działał też w przyszłości do weryfikacji wycen – mówi Marek Wójcik.
Wynagrodzenia za lipiec mają być wyższe
Z informacji resortu przekazanych stronie samorządowej wynika, że Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) pracuje nad szczegółami dotyczącymi wyceny świadczeń. – Nie będzie to równa podwyżka wszystkich świadczeń. Będzie ona zróżnicowana w zależności od tego, czy w świadczeniu koszt wynagrodzeń zajmuje pozycję dominującą – mówi Bernadeta Skóbel. W lipcu ma być przeprowadzone aneksowanie umów z NFZ, aby do 10 sierpnia dyrektorzy placówek mieli dodatkowe pieniądze na wypłatę wyższych wynagrodzeń (za lipiec). – Plan jest taki, aby środki trafiły do świadczeniodawców przed 10 sierpnia, by nie było potrzeby późniejszych wyrównań. To, czy ten ambitny harmonogram zostanie zrealizowany zależy od Ministerstwa Zdrowia i NFZ – dodaje Bernadeta Skóbel.