Do konsultacji publicznych trafił projekt ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Czas na zgłaszanie uwag mija 18 kwietnia.
Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach. Wątpliwości środowiska, Ministerstwo Zdrowia odpowiada
Paulina Gumowska, Rynek Zdrowia: Jak dużą grupę obejmą zmiany w wynagrodzeniach? Ilu pracowników ochrony zdrowia ustawa pomija?
Piotr Bromber, wiceminister zdrowia: Ustawa obejmuje osoby zatrudnione w ramach umowy o pracę w podmiotach leczniczych.
Jak wskazano w Ocenie Skutków Regulacji szacuje się, że regulacja obejmie ok. 568 tys. osób.
Ustawa określa najniższe gwarantowane prawem wysokości wynagrodzeń zasadniczych dla medycznych i niemedycznych pracowników działalności podstawowej, dlatego, to ile ostatecznie osób skorzysta z tej regulacji będzie zależeć od wysokości wynagrodzeń zasadniczych pracowników 1 lipca 2022 r.
Medycy z Komitetu Protestacyjno – Strajkowego, przypominają, że trudno mówić, by ustawa była sukcesem, skoro opiera się na porozumieniu podpisanym bez udziału większości reprezentacji zawodów ochrony zdrowia.
Projekt ustawy jest realizacją ustaleń zawartych w stanowisku Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia z 5 listopada 2021 r. Za takim stanowiskiem opowiedziały się dwie z trzech działających w Polsce central związków zawodowych. Stanowisko poparły też organizacje reprezentujące pracodawców. Dzisiaj uwagi do projektu może składać każdy. Po to są konsultacje publiczne.
Projekt trafił do konsultacji publicznych 1 kwietnia, w piątek wieczorem. Data końcowa to 18.04 – Poniedziałek Wielkanocny.
W sytuacji, gdy ostatni dzień terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, to zgodnie z art. 57 § 4 Kodeksu postepowania administracyjnego, jeżeli koniec terminu przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy, termin upływa następnego dnia. Tak to wygląda od strony formalnej.
Dlaczego tak mało czasu przeznaczono na konsultacje publiczne projektu ustawy, która ma priorytetowe znaczenia dla pracowników ochrony zdrowia?
Jak już wspomniałem, treść zmiany ustawy jest tożsama ze wspólnym stanowiskiem Zespołu Trójstronnego, czyli treść nowelizacji ustawy jest znana od listopada ubiegłego roku. Na ostatnich posiedzeniach Zespołu wspominałem o tym kilkukrotnie. Zakładam, że wszystkim stronom zależy na wdrożeniu zmiany w przewidzianym terminie.
Pielęgniarki z OZZPiP skarżą się, że proponowana ustawa „deprecjonuje kompetencje pielęgniarek i położnych, ich doświadczenie i wagę zawodu”. Jak na to odpowiada Ministerstwo? Dlaczego głos pielęgniarek w tym zakresie nie jest brany pod uwagę?
Nie zgadzam się, że głos pielęgniarek nie jest brany pod uwagę. Właśnie wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom, w projektowanej ustawie do grupy 6, która dotychczas obejmuje pracowników wykonujących zawód medyczny wymagający wyższego wykształcenia na poziomie studiów I stopnia, dołączą pielęgniarki i położne z wykształceniem średnim. Pozwoli to zrównać współczynniki pracy w grupie zawodowej pielęgniarek i położnych na poziomie 0,94. Tym samym wysokość najniższego wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarki i położnej z wykształceniem średnim wzrośnie o 1550 zł, z kwoty 3772 zł na 5322 zł.
Przypomnę, że w zdecydowanej większości podmiotów leczniczych pracownicy mają prawo do gwarantowanego ustawowo dodatku stażowego w wysokości od 5 do 20 proc. wysokości wynagrodzenia zasadniczego. Pielęgniarki i położne z dłuższym stażem pracy uzyskują więc prawo do systematycznego zwiększania ich wynagrodzenia. Należy przypomnieć, że dodatek stażowy nie jest prawem powszechnym i nie przysługuje osobom zatrudnionym poza podmiotami leczniczymi.
Co z lekarzami z I stopniem specjalizacji? W nowej tabeli współczynników pracy – załączonej do projektu ustawy – przyporządkowano im współczynnik pracy na poziomie 1,45. Pod koniec roku, lekarze z OZZL po spotkaniu z ministrem Niedzielskich, mówili, że jest szansa, by ten współczynnik wzrósł do 1,5.
Minimalna wysokość wynagrodzenia zasadniczego lekarza ze specjalizacją, zgodnie z projektem ustawy, wynosić będzie od lipca 2022 r. 8210 zł. W przypadku lekarzy z pierwszym stopniem specjalizacji będzie wyższa o blisko 2010 zł. Wzrost najniższego wynagrodzenia zasadniczego w tej grupie zawodowej będzie więc znaczący – o ponad 32 proc. W przypadku lekarzy specjalistów, czyli z drugim stopniem specjalizacji, nowelizacja również przewiduje wzrost najniższego wynagrodzenia zasadniczego o 1441 zł.
Podczas wewnątrzresortowych prac nad projektem analizowaliśmy szereg propozycji i postulatów zgłaszanych przez środowiska medyczne, w tym również lekarzy zrzeszonych w OZZL.
W projekcie, który trafił do konsultacji zdecydowaliśmy się na podział na grupy zawodowe i przypisane do nich współczynniki pracy, identyczne jak w stanowisku Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia.
Pamiętajmy, że ostateczne decyzje o kształcie procedowanej regulacji znane będą po zakończeniu procesu legislacyjnego.
Już po zeszłorocznej noweli pracownicy medyczni skarżyli się, że dyrektorzy, żeby zapłacić im mniej, kwalifikowali ich do innych grup. Głos ten jest szczególnie słyszalny wśród personelu pomocniczego, czyli grupy o najniższych zarobkach. Czy do Ministerstwa docierały takie sygnały i skargi? Jak pracownicy powinni bronić się przed taki sytuacjami?
Wszelkie informacje o nieprawidłowościach, o których Pani wspomina, które trafiają do ministerstwa są na bieżąco wyjaśniane. Nie tylko w formie korespondencji pisemnej, ale też przy okazji licznych spotkań.
Aby zwiększyć transparentność, projekt nakazuje podmiotom leczniczym – pracodawcom określanie w umowach o pracę, do której grupy zawodowej – określonej w załączniku do ustawy – zaliczone jest stanowisko każdego pracownika.
Dzięki takiemu zapisowi nie będzie już można zaskakiwać pracownika, w trakcie corocznego waloryzowania najniższego wynagrodzenia zasadniczego, informacją o zmianie zakwalifikowania do danej grupy zawodowej i przynależnego współczynnika pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy będzie mogła łatwiej zweryfikować czy pracodawcy stosują przepisy prawa pracy, a więc np. gwarancję niedyskryminacji w wynagradzaniu.
Zgodnie z przepisami prawa pracy wynagrodzenie za pracę powinno odpowiadać rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniać ilość i jakość świadczonej pracy.
Należy podkreślić, że ustawa o najniższych wynagrodzeniach ustanawia jedynie minimalne kwoty wynagrodzeń zasadniczych i nie wyłącza w żadnym przypadku ogólnych zasad Kodeksu pracy dotyczących ustalania wynagradzania za pracę.
Dyrektorzy szpitali w rozmowach z Rynkiem Zdrowia mówią: “Każdy rozsądny zarządzający woli zarządzać takimi kosztami, na jakie ma wpływ. Zatem nie będzie zatrudniał ludzi na umowy o pracę. Łatwiej będzie mu negocjować warunki umów cywilno-prawnych z osobami, które będą pracować w szpitalu, niż z tymi, które z automatu będą pracowały na umowach o pracę. Jak na takie podejście i obawy odpowiada Ministerstwo Zdrowia?
Jeśli chodzi o zastępowanie umów o pracę umowami cywilno-prawnymi, to Kodeks pracy przewiduje w tym zakresie bardzo jasne regulacje. Zgodnie z tymi zapisami nie można zastąpić umowy o pracę umową cywilno-prawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy.
Kodeks pracy przewiduje także wysokie kary dla pracodawcy, który zamieni umowę o pracę na umowę cywilnoprawną. Za takie działanie grozi kara grzywny od 1000 zł do 30 000 zł.
Wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie należy zgłaszać do właściwego miejscowo inspektora pracy, a w przypadkach skrajnych – do sądu pracy.
Wybór formy zatrudnienia jest zależny od woli stron. Przy czym osoba, na której pracodawca chciałby wymusić zmianę zatrudnienia z pracowniczego na cywilno-prawny, nie pozostaje bez ochrony prawa.
Podczas ostatniego posiedzenia Związku Powiatów Polskich w Sejmie, prezes Związku, Andrzej Płonka, powołując się na pana wypowiedź cytował: Pan minister powiedział, że pieniądze na podwyżki będą „około kontraktowe, że to ma lecieć ścieżką osobną”. „Musimy tego pilnować, bo jak nam włożą podwyżki do kontraktów, to się nigdy tego nie doliczymy” – apelował do samorządowców prezes ZPP. Jaka będzie droga finansowania podwyżek wynikających z ustawy?
Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu, którą wprowadzamy od lipca 2022 r, daje ponad 7 mld na wzrost minimalnych wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia. Trwają obecnie rozmowy dotyczące szczegółowych kwestii sposobu finansowania wdrożenia ustawy u poszczególnych pracodawców. O ich efektach będziemy informować.
Nowe najniższe wynagrodzenia w ubiegłym roku wywołały falę protestów – w czerwcu pielęgniarek, we wrześniu niemal wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Czy resort zdrowia jest przygotowany na taką sytuację? I jaki ma scenariusz awaryjny? Czy opcja renegocjacji współczynników wchodzi w rachubę?
Mamy świadomość, że oczekiwania finansowe pracowników ochrony zdrowia oscylują wokół kwot znacznie wyższych od np. średnich wynagrodzeń osiąganych w wielu branżach. Jednak pamiętajmy o tym, że partnerzy społeczni, którzy biorą udział w pracach Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia, poparli propozycje podwyższenia gwarantowanych poziomów wynagrodzeń zasadniczych do poziomu, który pozwoli je pokryć ze środków publicznych.
Dzięki zrozumieniu z jednej strony potrzeb pracowników i ich oczekiwań, a z drugiej ograniczeń finansowych można było przyjąć wspólne stanowisko Trójstronnego Zespołu. Jego owocem jest konsultowany teraz projekt nowelizacji.
Nie są to nasze jedyne działania dotyczące rozwoju kadr medycznych. Pracujemy nad ustawą o medycynie laboratoryjnej, ustawą o zawodzie ratownika medycznego i samorządzie zawodowym ratowników medycznych i ustawą o niektórych zawodach medycznych. Każdy z tych aktów prawnych jest oczekiwany przez środowisko i każdy wnosi nową jakość do rozwoju zawodowego i zasad wykonywania zawodu – płatne urlopy szkoleniowe, uregulowanie kształcenia podyplomowego i odpowiedzialności zawodowej. Do tego procedujemy zmiany w kształceniu lekarzy i dentystów.
W jaki sposób, Pana zdaniem, nowelizacja ustawy wpłynie na ogólną sytuację w ochronie zdrowia? W jaki sposób przełoży się na pacjentów?
Oczywiście mówimy tu o minimalnych wynagrodzeniach zasadniczych, zatem łączne wynagrodzenia będą znacznie wyższe. Mamy nadzieję, że dzięki planowanym podwyżkom pracownicy podmiotów medycznych zostaną w dotychczasowych miejscach pracy lub będą chcieli podjąć zatrudnienie w zawodach medycznych. Wpłynie to także na stabilność zatrudnienia, a co za tym idzie – zapewni ciągłość opieki nad pacjentami.
Warto pamiętać, że nakłady na ochronę zdrowia od lat systematycznie rosną. Po nowelizacji ustawy poziom wydatków na ochronę zdrowia wzrósł z 6 do 7 proc. PKB.
Przy okazji projektu o minimalnych wynagrodzeniach, środowisko pyta co dalej z ustawą o niektórych zawodach medycznych. Prace nad nią miały zakończyć się w I kwartale. Wciąż nie nam raportu z konsultacji publicznych. Jakie są losy ustawy? Skąd opóźnienie?
Projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych został przekazany do 30-dniowych konsultacji 21 stycznia. Łącznie wpłynęło ok. 100 uwag od resortów oraz ponad 700 uwag z konsultacji publicznych, które obecnie analizujemy. Dokładamy starań, aby ten etap zakończył się jak najszybciej.
Przypominam, że ustawa dotyczy bardzo wielu różnych zawodów. To pierwsza ustawa, w której chcemy stworzyć regulacje, które będą satysfakcjonujące zarówno dla technika farmaceutycznego, jak i dietetyka. Dodatkowo kreuje nowe zawody, jak np.: podolog czy profilaktyk. To trudne, zwłaszcza że przedstawiciele poszczególnych zawodów mają inne oczekiwania. Dla jednych to kwestia prestiżu zawodowego i ustawowe wskazanie, że są zawodem medycznym, dla innych zwiększenie wynagrodzenia. Właśnie efektem tych różnic w oczekiwaniach jest te 800 uwag, które otrzymaliśmy podczas konsultacji publicznych.